Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek :)


Witajcie :)

Dziś byłam na siłowni. Zaliczyłam:

  • orbitrek 35 minut (na początek 25 minut a potem na sam koniec jeszcze 10 minut)
  • rowerek 13 minut
  • ćwiczenia siłowe angażujące głównie nogi 

I to by było na tyle ćwiczeń. Lało się ze mnie strasznie. A waga nie jest łaskawa. Musze więcej pić. I chyba w końcu zapisywać co jem. Zbyt mało warzyw i owoców. W ogóle nieregularnie, ech.

Śniadania: Płatki owsiane na mleku z dodatkiem połowy banana, rodzynkami i łyżeczką miodu. Herbata zielona z imbirem.

II śniadanie: Kawa rozpuszczalna z mlekiem (niecała) i croissant orzechowy 

Przekąska po siłowni: jogurt grecki z połówką banana, orzechem włoskim i łyżeczka miodu. 

A wieczorem zaktualizuje ;) mam nadzieję.

A więc muszę się przyznać do następujących występków:

Zjadłam pustego gofra, następnie miskę fasolki po bretońsku, szklanka coca-coli (stres... ) i teraz kawa rozpuszczalna z mlekiem i bułka z masłem i szynką. Oj ciężko...

  • MarysiaToJa

    MarysiaToJa

    14 października 2016, 12:37

    Super prze4kąska po siłowni!! Trzymam kciuki za wytrwałość!