Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początki


W pierwszej klasie liceum- na poczatku- wazylam 72kg, przy wzroscie 182, wszystko na mnie wygladalo rewelacyjnie, mezczyzni, chlopacy za mna sie ogladali, zwracalam na siebie uwage, czulam sie wyjatkowo i tak wygladlaam. Na poczatku 3 klasy wazylam juz 84kg, nidgy nie bralam pod uwage tego ze moge przytyc, ze moge byc gruba, Zaczelam brac hormony i moze dlatego zaczelam tyc.. pomyslalam przestane brac i wszystko wroci do normy, niestety oklamywalam sama siebie ale to nie koniec... teraz waze 96 kg(4 lata-24kg wieciej) i niedosc ze ciezko mi znalesc cos w czym bym "ładnie" wygladala to jeszcze brzydze sie jak patrze na zdjecia. Przed sylwestrem tego roku spadlam do 91 kg a teraz po swietach i po sylwku znowu to samo. Ale od 2 stycznia powiedzialam sobie ze musze cos z tym zrobic...
  • ananasowa

    ananasowa

    7 stycznia 2012, 19:31

    Oj, z ubraniami też miałam problem. Jednak przy wadze 90kg już jest lżej, mogę znaleźć na siebie ciuszki. Głowa do góry kochana! :) Na pewno Ci się uda :) || Ps, widzę, że koleżanka z Suwałk ;)

  • rogatyaniol

    rogatyaniol

    5 stycznia 2012, 00:17

    ~3mam kciuki za Ciebie! głowa do góry wierz mi da się schudnąć!!!! tylko potrzeba troszkę głowy i determinacji! bo najwazniejsze to nie głodzić się a chudnać z głową powodzenia