Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nocny marek
27 marca 2008
I znowu to zrobilam. Przez caly dzien staralam sie, ograniczalam sie jak moglam. A w srodku nocy wstalam i poszlam do kuchni. Zjadalm 4 kawalki wafli domowych a do tego kawalek kielbasy. Niezle polaczenie, nie?
Jak bardzo musze miec nastrane w tym pustym łepku, ze budze sie w nocy po to, zeby tylko sie nażrec. Robie to chyba swiadomie, bo rano wszystko pamietam wiec nie jest to lunatykowanie.
Naprawde nie wiem co sie ze mna dzieje :( Jakies pomysly?
AwAnaN
27 marca 2008, 13:25Jeśli faktycznie robisz tak dość często, to może uszykuj sobie jakieś owoce, wafle ryżowe i jedz takie rzeczy...bo niestety nie wiem jak Ci pomóc w tej sytuacji... Buzaiki
patrycja0010
27 marca 2008, 13:15ja mam pomysl taki dodam cie do ulubionych i razem bedzie razniej a jak znow zobacze ze si w nocy obzerasz to dostaniesz po tyłku ;) buzka :*