Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 9



Dziś cały dzień był super. Przez cały dzień zjadłam mało, a nawet bardzo mało. Na kolację zjadłam więcej ale też dośc dietetycznie, ale po kolei....

- dziś byłam bez śniadania i przez 8 godzin pracy zjadłam serek wiejski
-po pracy poszłam do koleżanki i żebyśmy z głodu (i łakomstwa) nie zamówiły pizzy (jak zwykle) kupiłam dużo owoców i zrobiłyśmy sałatkę owocową, zjadłam 1,5 salaterki
- wieczorem poszłam na zakupy ale nie byłam w stanie iśc bo cała się telepałam, najwyraźniej z głodu bo jak zjadłam kawałek wędzonego kurczaka to mi przeszło. po powrocie do domu zjadłam 3 tortille tzn 3 placki tortilla z maksymalną dawką warzyw (sałata lodowa, szczypiorek, ogórek, pomidor, koper) i gotowanym kurczakiem.

Po kolacji poszłam na spacer z psem. Tyle ruchu, ale zaraz wykonam codzienną dawkę brzuszków więc będzie kilka dodatkowych spalonych kalorii.

Aha, i wypiłam dziś 2 kubki czerwonej herbaty i 4 kubki zielonej. I do tego woda niegazowana.

Jestem nawet zadowolona z dzisiejszego dnia. Trochę przesadziłam z ilością tortilli bo jak musiałam zjeśc je w ogóle to mogłam pozostac przy jednej. Ale nie ma co płakac na rozlanym mlekiem, bo jedzonko było pyyychhhaaaaaaaa :)

Jutro jadę na zakupy. Za tydzień jadę na tydzień w góry i muszę sobie kupic odpowiedni strój na piesze wędrówki po Tatrach.
  • 1baton1

    1baton1

    15 lipca 2008, 22:13

    ja jeśli już zjem to zamiast się dołowac wolę to wyćwiczyć i wyrzuty sumienia się zmniejszają

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    15 lipca 2008, 22:11

    <img src="http://img378.imageshack.us/img378/8196/31251ad3.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img378.imageshack.us/img378/8196/31251ad3.b55b83acb1.jpg" border="0">