Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spacerowanie...



Ja dziś znów zaliczyłam dzień szaleńczego spacerowania. 2,5 godziny szybkim krokiem. Fajnie było :) Ale teraz padam na twarz ze zmęczenia.

Dziś zjadłam:
- banan
- pół jabłka
- warzywa na patelnię, pół udka z kurczaka, sałata z rzodkiewką i pomidorem
- 100 dag ryżu z mlekiem
- 2 łyżki wazowe barszczu szczawiowego z jajkiem.

Ten barszcz to zjadłam ok 20, trochę póżno ale z głodu padałam. Wcześniej nie miałam za bardzo czasu.

A jutro planuję iśc na rower albo pobiegac. Bardzo chciałabym zacząc biegac ale wchodzi to w rachubę tylko ranem. Czy ktoś może zna dobry sposób, żeby się zmusic do wstania rano? Desperacko potrzebuję pomocy w tej materii!! :)