Po długich miesiącach czekania na zajście w ciążę, wizytach u bylejakich lekarzy ginekologów, którzy pakowali we mnie leki bez przeprowadzenia podstawowych badań odwiedziłam lekarza, który, wygląda na to, zna się na rzeczy. Pierwsze o co mnie zapytał to moja waga i wzrost, po czym obliczył moje BMI. Wizyta zakończyła się tym, że oprócz całego pliku skierowań na różnorodne badania dostałam zalecenie, żeby zrzucić 15-20% aktualnej wagi. Jak nie patrzeć jest to ok 15-20 kg. Lekarz zalecił w moim przypadku dietę 1200 kcal plus 3 razy w tygodniu wysiłek fizyczny przez minimum godzinę przy pulsie ok 130.
Jeszcze nigdy nie miałam takiej motywacji. Dziecko jest tym o czym marzę od lat, a do tej pory to marzenie niestety nie zostało zrealizowane. W tej chwili siedzę i przeglądam pisemne zalecenia, które dostałam od lekarza, przykładowe jadłospisy które mi dał i jednocześnie szukam opinii o tej diecie w internecie. Mimo początkowego przerażenia coraz bardziej wierzę w to, że dam radę!!!!
LennQ
14 kwietnia 2013, 11:47Och,jestes wspaniala dziewczyna i napewno doczekacie sie niuni....A motywacje masz rzeczywiscie nie byle jaka ;);;);) Powodzenia :*