Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27 luty raport PB -7


Witam Was dziewczyny :)

Teraz jest u  mnie kilka minut po godzinie 7 czyli godzina mniej niż w Polsce :)
Ja już po ćwiczeniach , kończę kawę oglądam Dzień dobry TVN i dodaje wczorajszy raport :) Zaraz zrobię listę co mam dzisiaj załatwić zrobić by cały dzień jakoś spędzić uczynnie ;)



Wczoraj wstałam wcześnie poćwiczyłam i poszłam do pracy okazało się na miejscu że nie pracuję że mam dzień wolny co mnie ucieszyło bo byłam zmęczona wracając do domku zrobiłam zakupy itp ale wczoraj to normalnie cały dzień miałam tzw złośliwość rzeczy martwych tj . karta do bankomatu zepsuła się , później prostownica do włosów , komputer  tez i mikser nie no dobrze że moje kochanie uratował i prostownice i komputer bo mikser sam się naprawił a z karta muszę iść do banku ;)
Mówię Wam szaleństwo jakieś śmiałam się już z nerwów hehhe że to jakaś klątwa ... ale wszystko dobrze się skończyło :)))

Moje wczorajsze menu :

śniadanie : kawa z mlekiem + łyżka płatków , mały banan
                wszystko polane jogurtem truskawkowym odtłuszczonym
                + 2 kromki chrupkiego pieczywa z serkiem , sałata gotowaną piersią z kurczaka
                papryką i ogórkiem :)





obiad : ryż curry + łosoś zapiekany w ziołach bez tłuszczu , sałatka wiosenna





kolacja : 2 kromki chrupkiego z serkiem ,sałatą piersią gotowaną z kurczaka , ogórkiem
               posypane papryką  + herbata z miodem




AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA : 30 brzuszków
                                                 10 ćwiczeń  PB
                                                 40 minut szybki spacer





Dzisiejszy raport dodam później i poczytam wieczorkiem co u Was bo mam z lekka zaległości teraz idę jeszcze poćwiczyć i dalej plonować co robić przez cały dzień a Wam życzę pięknego oraz udanego dnia trzymajcie się cieplutko :)))
  • atka089

    atka089

    28 lutego 2012, 22:39

    u mnie czesto bywaja dni zlosliwosci rzeczy martwych, ale mi tak latwo sie nic nie naprawia ;) super, ze masz tyle energii, az zazdroszcze! :)

  • ajkaQ

    ajkaQ

    28 lutego 2012, 20:57

    no czasami bywają taki "dni świra" hehe ale dobrze, że kochany uratował co się dało:-)) super menu kochana:-)))

  • fragolinkaa

    fragolinkaa

    28 lutego 2012, 17:14

    Najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze :) ukochany uratował sprzęty hihihi podziwiam za ćwiczenia ale ja też się ostatnio ruszam :) fajne menu masz :)

  • Bluetower

    Bluetower

    28 lutego 2012, 12:02

    ale smacznie się u Ciebie dzisiaj zrobiło. mmmmm zjadłabym rybkę, oj zjadła, ja dzisiaj mam ryż z jogurtem , pofolgowalam sobie i będzie to jugurt z owocami :D

  • hofi1

    hofi1

    28 lutego 2012, 11:40

    ... łosoś wygląda smakowicie... jak i w czym go zapiekasz???

  • AlexsandraVictoria

    AlexsandraVictoria

    28 lutego 2012, 10:21

    najwazniejsze ze dobrze sie wszystko skonczylo :) :* ooo a z odchudzaniem wzorowo! tak trzymac! :)

  • reniag84

    reniag84

    28 lutego 2012, 09:20

    oj zjadłabym łososia:) uwielbiam... Miłego dnia

  • ParaTi

    ParaTi

    28 lutego 2012, 09:12

    nooo oby tak dalej :)