Zostałam pokonana przez jakieś choróbsko. Męczy mnie kaszel, gardło boli przez co nie chce mi się jeść. No i chyba o to chodzi :D.
Przy mojej masie na samej herbacie długo bym jeszcze pojechała .
Mogę podsumować dzisiejszy dzień tak: zaliczony!
Nie rzuciłam się jak lew po telefon do KFC czy Pizza Hut, jadłam niczym wypasiony królik więc jest ok :)
mala.gruba.mi
28 stycznia 2011, 00:36moje obżarstwo muszę pokonać ! a jedzenie, które wypisałam może nie jest aż tak straszne, ale...( nie napisałam, że..) kanapeczki z serem żółtym, sałatka z majonezem, twarożek z cukrem.. eh. Od jutra znowu zaczynam. Mam nadzieję, że dam radę. Muszę dać! Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia, dalszego optymizmu i powodzenia w odchudzaniu ! Trzymam kciuki ! Pozdrawiam cieplutko !!! :)