Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7., 8.


Dni lecą, lecą, nawet trochę się dziwię, że to już ósmy dzień na diecie. Nie jest źle, trzymam się!

7. - poniedziałek
Śniadanie
muesli z jogurtem naturalnym; 1 kubek kawy z mlekiem;
Obiad
zupa jarzynowa z makaronem; 1 banan;
Przekąska
kanapka z jogurtem naturalnym, rzodkiewką i sałatą; 1 jabłko; 1 kubek herbaty slim;
Kolacja
kanapka z pieczywa chrupkiego z bananem, ananasem i jogurtem naturalnym; 1 kubek herbaty czerwonej; 1/2 szklanki maślanki;
+ 1 jabłko;

8. - wtorek
Śniadanie
muesli z jogurtem naturalnym; 1 kubek kawy z mlekiem; 1 marchewka;  1/2 szklanki maślanki;
Drugie śniadanie
1 jabłko;
Obiad
zupa jarzynowa z makaronem;
a na kolację 1 kanapka z jajkiem i solą ziołową, szklanka maślanki i kubek gruszkowej melisy.

Zaczęłam ćwiczenia z Mel B., wypocę to, oj, wypocę!

Dziewczyny, ciekawi mnie czy jak jesteście na diecie całkowicie zrezygnowałyście z alkoholu? Mam ochotę wyjść do klubu, potańczyć, upić się trochę, ale jak sprawdziłam ile piwo albo wódka mają kalorii to chyba musiałabym zrezygnować z jedzenia przez cały dzień, by nie mieć tysiąca nadprogramowych. Nie to, że teraz liczę wszystkie kalorie, ale wiem, że alkohol nie sprzyja walce o ładną figurę. Jednak łikendowy reset bardzo lubię i chciałabym taki uskutecznić w najbliższym czasie. Tylko nie wiem czy powinnam. 
Jak wy do tego podchodzicie?

Taką szczupłą być:
Uwielbiam Kayę ze Skinsów. Jest prześliczna.

A tak ewidentnie powinny wyglądać moje nogi.


Jak Wam idzie? Co Was najbardziej motywuje?
  • NadineMalfoy

    NadineMalfoy

    15 września 2012, 01:22

    Komentarz mi urwało... Miałam napisać, że Kaya to mój ideał, jest cudowna! Życzę powodzenia i duuużo wytrwałości :)

  • NadineMalfoy

    NadineMalfoy

    15 września 2012, 01:21

    O Boże, Kaya

  • Dzo.en

    Dzo.en

    12 września 2012, 09:50

    Kochanie moim zdaniem nie ma co popadac w jakas obsesje ;) Przeciez troche alkoholu mozesz wypic. Kazdy potrzebuje luzu... poza tym to nie jest sam tluszcz, cukier ktory utknie w Twoich biodrach ;P Jesli masz ochote, to lec sie wyszalec ;) Zly nastroj na pewno nie sprzyja odchudzaniu ;P