dietetyk powiedział, że tarczyca to od dukana mi szwankuje. pieczywko żytnie, miast cukru ksylitol, albo miód. 2 łyżeczki masła na dzień, 2 kromki chleba, rano owsianka na wodzie z 2 łyżeczkami mleka kokosowego, do tego 2 łyżki siemienia lnianego, 1/2 jabłka w kawałkach i cynamon. pyszne. okazało się też, że przez to całe białko byłam napuchnięta. suplementacja : chlorella 400mg 3x1, hella mag b6 2x1, lymphomysot i galium po 30 kropli do 800ml wody pite od 10-18. znalazłam jeszcze w zielarskich fantastyczne krople oczyszczające organizm.generalnie masa warzyw, z których tylko marchewkę lubię. codziennie oczywiście muszę się złamać na czymś słodkim. dietetyczka powiedziała, że mam przeznaczyć na to 6 ms i do 55 kg będzie ok, ale magnum z białą czekoladą wydłuży ten czas do 8ms :) ważne, że się ruszyło. i ,że wchodzę w jeansy już :P