Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
- dzień 36 - [Ikonografiki pełne wiedzy - zebrałam
się w sobie ;) Dzięki kochani!]


Na wstępie chciałam podziękować za Wasze miłe słowa pod ostatnim wpisem.
Naprawdę miałam ciężkie 2 dni i po prostu trzeba było to gdzieś wyrzucić z siebie.

Dziś jest już trochę lepiej.
Nawet szklana okazała się łaskawa i pokazała wagę z paska! Naprawdę! Wow! :)
Jestem w szoku, bo dziś jestem pewna, że to dokładnie taka waga, jaką naprawdę mam.

Trafiłam na dwie ciekawe ikonografiki.
Pierwsza prezentuje się tak


Jest to idealne zobrazowanie tego, z czym miałam problem. "Ile to jest jedna porcja?"
"Na oko" odchodzi w zapomnienie ;) Trzeba dbać o to co się ma na talerzu. 


I stąd jeszcze druga ilustracja


I tu w ramach wyjaśnienia:
Pasza - Spożywanie posiłków, które ani nie mają żadnej wartości, ani nie sprawiają nam przyjemności. (przykład: suchary? sos ze słoika z ryżem?)
Żarło - typowy czarny charakter dietetyki - wiadomo, że trzeba go unikać, ale nikt nie zna złotego sposobu na to, jak to zrobić. (przykład: cola, FF)
Mikroskładniki - każdy posiłek, który w siebie wmuszasz “bo to zdrowe”. (przykład: szpinak, ryż z piersią z kurczaka, tuńczyk z wody, chudy twaróg)
Jedzenie - wszystko to, co sprawia ci przyjemność psychiczną i trawienną. Jedzenie powinno stanowić zdecydowaną większość posiłków w twojej diecie - dzięki temu łatwiej utrzymasz odpowiednią wartość odżywczą i zdrowie psychiczne.

Analizując to, doszłam do wniosku, że zdrowa dieta to taka, która sprawia że mikroskładniki staja się dla nas jedzeniem. :)
Chyba każda się ze mną zgodzi? ;>
No i unikamy Żarła! Żarło Precz! ;)


Przemyślałam wczorajszego mullera i póki co leży w lodówce.
Może stanie się jedynie dodatkiem do owsianki... w końcu i tak jej nie dosładzam, więc może tak bardzo nie zaszkodzi.
100 ml (1/4 butelki) na 150ml mleka. Myślę, że proporcje będą ok ;)
W chwili obecnej jednak jeszcze się wstrzymam. Chcę zobaczyć jak z moją wagą.

Dziś zaplanowałam dłuższego twistera - przecież mierzenie co raz bliżej! :D
W sumie z tego że się nie zmierzyłam ostatnio, wyjdzie coś dobrego. Zobaczę efekt całościowy ćwiczeń na twisterku ;) Aż mnie ciekawość zżera!

A jak tam Wasze dietki?
Staram się śledzić na bieżąco Wasze pamiętniki, zwłaszcza te szczególne które sobie upatrzyłam :)
Widzę, że naprawdę robicie wspaniałą pracę! Ruchu więcej niż ja - aż mnie to mobilizuje.
Jeszcze trochę - po Świętach startuję z siłownią! ;)

  • kiziamizia23

    kiziamizia23

    16 marca 2016, 19:55

    Tutaj zawsze można znaleźć wsparcie, przekonałam się o tym nie raz:) spoko grafiki:) zawsze po ciężkim okresie wychodzi słońce, i nawet waga pokazuje sensowne cyferki, żyć nie umierać:)

    • Rayen

      Rayen

      17 marca 2016, 08:26

      Waga to jednak takie pieruńskie urządzenie, co czasem dołuje, a czasem wręcz przeciwnie ;D Co prawda to prawda. Tutaj każdy każdego wspiera, a nie patrzy wilkiem. To niesamowite! :)

  • roogirl

    roogirl

    16 marca 2016, 19:10

    Fajne te obrazki :)

    • Rayen

      Rayen

      17 marca 2016, 08:31

      Prawda :) Ktoś miał łeb

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    16 marca 2016, 13:25

    Zobacz sobie na ile waży pl fajne mają obliczenia :) i chyba wszystko tam jest <3 Mega sprawa jak dla Mnie :) :*

    • Rayen

      Rayen

      16 marca 2016, 18:24

      Znam już :) Jednak wszystkiego to tam niestety nie ma :P Na szczęście mam już nawyk czytania etykiet ;)

  • .Rosalia.

    .Rosalia.

    16 marca 2016, 12:02

    W takim razie ja chyba z 4 porcje owoców na raz mogę zjeść, bo nie wyobrażam sobie, żeby tylko zjeść pół szklanki :P

    • Rayen

      Rayen

      16 marca 2016, 12:39

      Z tym pół szklanki to myślę, że są to owoce dodawane do np. owsianki, a nie pełnowartościowy posiłek ;) Zauważ że takich porcji mamy zjadać 9, więc wychodzi ~2 porcje owoców/warzyw na posiłek! Więc zjedzenie całej szklanki jest jak najbardziej ok :D A nawet jeśli zjesz dwie, to nadal nie przekroczysz dziennego zapotrzebowania :)

    • .Rosalia.

      .Rosalia.

      16 marca 2016, 14:39

      No przecież wiem :P

  • angelisia69

    angelisia69

    16 marca 2016, 10:44

    fajnie ze leci u ciebie pozytywnie ;-) obrazki fajne,ja tez lubie sobie nieraz poogladac,latwiej zapada w pamiec niz tekst.Co do Mullera,mozna i sobie go zjesc,byleby wliczyc w bilans i reszte jedzonka to nie byla "pasza" a mikroskladniki hehe Milego dzionka

    • Rayen

      Rayen

      16 marca 2016, 11:11

      No właśnie - lepiej przyswajać "rozrysowaną" wiedzę :) Hmm.. wolę nie przeginać. Małymi dawkami tego mullera wypić/zjeść i tak rozkosznie cieszyć się smakiem ;) hihi Właśnie! Później żeby tej paszy nie jeść ;) Bo jednak pasza jak pasza - żadnej przyjemności dla podniebienia nie da. ;) Miłego Dnia Tobie również!