Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26- a u mnie wciąż pada..


No właśnie pada i pada.. jak nie deszcz to śnieg.. a jak nic nie pada to mocno wiatr wieje, że o spacerze z dziećmi można zapomnieć ..
Od poniedziałku zaczęłam codziennie jeść suszone śliwki, pić activie.. z wiadomych względów.. i powiem Wam że po prostu NIC.. nadal czuję się jak bania.. Jedynie chyba jakaś tabletka mnie poratuję.. bo ileż można nie korzystać z WC..
Na szczęście już piątek.. weekendu początek.. Mam nadzieje, że mój mąż dzisiaj wcześniej wróci z pracy..
W końcu dostaliśmy wczoraj zaproszenie na wesele, które jest 27 kwietnia - lepiej późno niż wcale..mam pytanie ile pasuje dać kasy w kopercie( wesele kuzyna mojego męża) .. Idę ja z mężem i dziećmi.. ale dzieci mam małe więc osobny talerzyk im się jeszcze nie należy :) poza tym dzieci idą tylko na chwilę, potem odwożę do rodziców..
  • blakin

    blakin

    22 marca 2013, 17:34

    Każdy lubi dostać kasę... chociaż ja osobiście lubię dawać konkretny prezent:)

  • kolejna.proba

    kolejna.proba

    22 marca 2013, 12:47

    Ja mam w tym roku już dwa zapowiedziane wesela i na jednym jestem nawet starościną. Tylko że ja nie mam dzieci więc na to "zwykłe wesele" mamy zamiar dać 300-400 zł a na to z "fuchą" koło 600-700 zł. Do tego jeszcze muszę doliczyć cukierki, wódkę itp, itd a o jakiejś kiecce nie wspomnę:/ Niestety też nie pracuję i jeszcze nie wiem skąd te pieniążki weźniemiy:/ och życie, życie.... W sumie dobrze Ci tu dziewczyny radzą - daj tyle na ile Cię stać. Wiem, że w tamtym roku kuzynka mówiła że oni mieli w kopertach od 200zł do 500 zł i to bez względu ile osób wliczało się a tą kopertę. Tak więc sama widzisz jest różnie:)

  • grymeczka

    grymeczka

    22 marca 2013, 10:44

    Jeśli robią wesele od ,,talerzyka,, to 300 zł troszkę za mało :( Ale każdy daje na ile go stać!! Ja mam wesele 20 kwietnia i damy 400zł. :))) Też nie pracuję, jedynie dorabiam sobie, ciężko z kasą:) Daj tyle ile uważasz :)))

  • SexyKitty

    SexyKitty

    22 marca 2013, 10:11

    U mnie na szczęście słoneczko :). Gorzej że za 2-3 miesiące będę się smażyć przez ten klimat :D. Suszone śliwki są dobre, jeżeli są świeże, tzn. nie kupowane w jakiś paczkach, tylko tak, jak inne owoce sprzedawane na kilogramy, nie mają tyle chemii i innych substancji :). Ja rano 2 razy chodzę do łazienki. Piję wodę z sokiem z cytryny na czczo (polecam) , i przed śniadaniem albo w trakcie muszę dzięki temu skoczyć do WC, no i jak zacznę pic kawę po śniadaniu to jest to samo. Później w ciągu dnia pójdę jeszcze raz lub 2. Jem też regularnie i zdrowo (przynajmniej się staram) no i ćwiczę, co przyśpiesza metabolizm. Spróbuj dodawać też oliwę do potraw. A co do wesela to też mam tydzień wcześniej u kuzynki i myślę dać 300 zł, ale ja nie zarabiam więc dla mnie to i tak duża suma.

  • MilkaG

    MilkaG

    22 marca 2013, 10:10

    To zależy na ile cię stać. Ja w zeszłym roku dałam prezent za 100 zł ( ja bezrobotna w ciąży, M sam pracuje i jeszcze niedawno kupiliśmy mieszkanie na kredyt), a moja siostra pracująca jej M pracuje za granica dała 500 zl. A mi rodzice czyli wujostwo dali 800 zł.

  • angeliquek

    angeliquek

    22 marca 2013, 08:57

    500 - 700 zł Zalezy jak bliskie są osoby do których idziesz :)