Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bądź niewolnica diety! Rwij włosy z głowy, bo
przytyłaś 10 gramów!


Wchodzę na wagę i schodzę, i wchodzę i schodzę, i znowu wchodzę... 54 kg. Z tego powodu jest mi bardzo wesoło, zwłaszcza wtedy gdy pomyśle o moich fit, zdrowych koleżankach katujących się skalpelem, motywujących się idiotycznymi obrazkami i cytatami, rygorystycznie przestrzegających zasad diety ...i niechudnących. A wystarczyło po prostu ciut mniej żreć.
Lec napisał, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Tak samo jak popadanie w skrajności. I bycie niewolnicą diety.