Wczoraj obraziłam się na cały świat, a nawet przez kilka chwil przestałam widzieć sens ćwiczeń i odchudzania. Bo chudy przecież odchudzać się nie może, chudy ma objadać się słodyczami i chlebem ze smalcem nie tyjąc przy tym, co niewątpliwie ma być kpiną losu wobec grubasów. A chudy schudnąć można szybko i łatwo, 5 kg w 2-3 dni jak twierdzi pewna osoba na tym forum. Więc nie mam w sumie co się jarać, że spodnie z tyłka zaczęły mi spadać dopiero po dwóch tygodniach. Przecież powinny już po 2-3 dniach!
I zaczęłam ostatni semestr studiów. To będzie krew, ból i łzy. No i koleżanki.
live.more.enjoy
20 lutego 2014, 10:40Byle nie przesadzać, by wszystko miesciło się w granicach zdrowego rozsadku. Zawsze twierdziłam ze chudemu swoje 5 kg jest cięzko schudnąc tak jak grubemu po schudnięciu ostatnie gramy... nie wiem dlaczego ale moze przez ze patrzyłam jak chude koleżanki starają sie je zgubić naprawde nie mając z czego ;)
Mata_Hari
19 lutego 2014, 16:35Cóż, patrząc na Twoją wagę odchudzania bym nie polecała ;) Ale podejrzewam, że chodzi Ci o dbanie o ciało, racjonalne odżywianie itd. W takim wypadku dbaj o siebie nadal, a złośliwymi opiniami się nie przejmuj :)