Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22 dzionek :)


Hej Maleńkie!
Kurcze jak dawno nie pisałam.... Ten czas tak szybko leci ;) mam duuuużo pracy i jeszcze zjazd w szkole teraz w weekend.... Będę się ważyła wyjątkowo w piąteczek bo w sobotę nie mam jak :(

Jak na razie dieta idzie mi bez wyskoczków chociaż kusi mnie straaasznieee.... Dzisiaj patrzyłam w sklepie na babke w polewie czekoladowej...... albo piernik.... jak ja to uwielbiam... Kiedyś kupowałam sobie cały do pracy i jadłam po kawałku z kawką i posiłek na 8h pracy miałam..

Co do aktywności to jestem śmierdzącym leniem !!!! Ale od lutego mam już karnet na basen więc planuje chodzić 2x w tygodniu i 2x w tygodniu na "spacer pod ciśnieniem" bo też mam karnet...

Dzisiaj miałam chwile zwątpienia... Zastanawiałam się czy wytrzymam.. czy dam radę... czy nie zacznę zaraz wpieprzać słodyczy... ehh :( nigdy długo nie wytrzymałam... i boję się, że pękne :( na początku czerwca ślub.... a trzeba jakoś wyglądać :/

I jeszcze jak nigdy mam ochotę na mc donalds'a kebaby pizze..... oszaleje




  • aiishha

    aiishha

    23 stycznia 2014, 18:42

    Widzę, że masz fajną motywację - ślub - fajnie byłoby dobrze wyglądać i czuć się w swoim ciele:) Powodzenia!

  • majeczka08

    majeczka08

    23 stycznia 2014, 11:19

    Jesteś dzielna. Nie dasz się. Jedna babka - 5 min zadowolenia, a nieszczęścia na jak długo? Nie daj się !

  • Renfriii

    Renfriii

    22 stycznia 2014, 18:15

    Mam nadzieję, że się nie złamiesz i nie rzucisz się na słodycze. Musisz myśleć pozytywnie. Trzymam kciuki!