Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lubię do Was pisać!



Naprawdę czuję się jakoś lepiej mogąc dzielić się z Wami moją pracą :) Złapałam się na tym, że jest ranek a ja już szybciutko chcę tu wejść aby coś naskrobać (na szczęście, mam taką możliwość w pracy).

Wczoraj zadzwoniła do mnie moja bliska kumpela / przyjaciółka z liceum aby poinformować mnie, że będę ciocią!!! Jejku strasznie się ucieszyłam, wiem jak tego pragnęła.. Poinformowała mnie również abym po drodze szykowała się na wesele, które chcą zrobić może w lipcu.......... To już mnie troszkę nie miło zaskoczyło ale przynajmniej mam motywację... :)

Jakiś czas temu kupiłam sobie spodenki neoprenowe - zaczynają się nad kolankami a kończą pod biustem. Wczoraj ukochany wniósł mi rowerek stacjonarny do sypialni więc może zacznę na nim jeździć...... Chciałabym chodzić na siłownię albo biegać ale jakoś ciężko mi zacząć :( Jestem okropna... Przecież rok temu biegałam codziennie, pamiętam jak cudownie się czułam.. i co????? chcę, żeby dzisiaj był ten pierwszy dzień...

Nie potrafię się powstrzymać aby wchodzić codziennie na wagę.... nie wiem co chce sprawdzać jak mam świadomość, że są skoki.. Jestem przed okresem i czuje się jakaś nadenta i wiem, że waga teraz na pewno nie spadnie a jak już to urośnie :p Jednak MARZĘ o tym aby za 2 tygodnie w końcu ukazała mi się waga w normie (bmi) czyli 67 kg... To mój mały cel i na pewno go osiągnę!!


Menu

Śniadanko: jedna kromka chleba graham + wędzony łosoś + sałata + szczypiorek


II Śniadanie: jogurt naturalny + kilka mrożonych truskawek + pół banana + kilka winogronek + pestki dyni + słonecznik


Obiad:
pół woreczka ryżu + jedno starte jabłko + szczypta cynamonu


Podwieczorek: jogurt naturalny + pół gruszki + jeden daktyl + siemie lniane + kilka żurawinek


Kolacja: jedna kromka chleba graham + wędzony łosoś + sałata + szczypiorek

  • liberteee

    liberteee

    28 kwietnia 2015, 09:36

    Spokojnie wrócisz biegania codziennie najgorszy jest raz po. długiej przerwie ale ciałko sobie przypomni Jak było fajnie pobiegać i potem już poleci. Trzymam kciuki daj znać jak było na bieganiu ☺