a ja sportowo całkiem się rozleniwiłam. Cały tydzień mam rozwalony tzn. 2 tygodnie i trochę bo rodzice pojechali na wakacje, a to mama pilnuje mi zawsze dzieci. Zorganizowałam teściowa i opiekunkę, ale wiecie jak to jest co mama to mama - jej nie trzeba było żadnych instrukcji Najwazniejsze jest jednak to, że rodzice sobie odpoczną, wygrzeją kości i zobacza kawałek świata. Dzisiaj dostałam smsa - po 10 godz. lotu wylądowali w Indiach, gdzie slamsy Kairskie to podobno pikuś. Dobrze, że śpią w hotelu ......
Buźka dla wszystkich wytrwałych, dzisiaj znowu lecę na szkolenie. papapapa
jokoona
6 marca 2008, 19:35ale egzotycznie!!! Skąd ten pomysł???
Jakob
6 marca 2008, 19:06Tak daleko??? Najdluzej lecialam 4 godzin i 30 minut.... Stracha mialam okropnego... P.S. Mam nadzieje, ze cwiczysz?? bo cos nie meldujesz sie???