Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Mimo wtorku - zapomniałam gdzie postawiłam wagę!!!!!!!!!!!!!!
25 marca 2008
Nie było bardzo wielkiego ,,żarcia", ale troche było.
Jednak od dzisiaj zapominam o pozostałościach światecznych i ruszam dalej do wyznaczonego celu. W końcu mnie gonią ................................................. Buziaczki
Trochę sobie pofolgowałam i 1,2 kg na plusie - wracam więc do rozsądnego żywienia!!!
dorotkaanna
25 marca 2008, 16:50
Obrazki byly zlosliwe:)do mnie weszly a dla innych odmowily:)W swiata nie bylo wielkiego zarcia bo mnie cos zlapalo a z bolacym gardlem nic nie smakuje:)(jedna dobra rzecz z tej choroby) Ale waga sie nie obnizyla:(tak wyschlam od tej goraczki ze teraz nadrabiam piciem)Ale zawsze jest ale i wczoraj trzeba bylo pozegnac swieta i wyladowalam w restauracji a ze jedzenie pycha ,wylizalam talerze i wytoczylam sie:)wiec mozesz odsapnac,zaczynam gonitwe od jutra:)pozdrawiam
ako5
25 marca 2008, 12:57
ja też staram się zpomniec o pozostałosciach poswiatecznych...takie menu nie dla mnie:). czas na diete! pozdrawiam:)
kilarka2
25 marca 2008, 12:17
ja Cię gonię :D pewnie nie przegonię, ale chociaż spróbuję dogonić ;) :*
jokoona
29 marca 2008, 14:57jakie ładne - to twoje dzieło??
Jakob
28 marca 2008, 17:07Prawdziwa kobieta- taka to sie zakupow nie boi, co??? *)
Jakob
28 marca 2008, 12:16Dorotko , a gdzie te zdjecia?? No dziekuje za informacje.
Jakob
25 marca 2008, 17:58A to dobre- jak moglas cos takiego zapomniec*)??? P.S. O pozostalosciach zapomne jutro...
jokoona
25 marca 2008, 16:56Trochę sobie pofolgowałam i 1,2 kg na plusie - wracam więc do rozsądnego żywienia!!!
dorotkaanna
25 marca 2008, 16:50Obrazki byly zlosliwe:)do mnie weszly a dla innych odmowily:)W swiata nie bylo wielkiego zarcia bo mnie cos zlapalo a z bolacym gardlem nic nie smakuje:)(jedna dobra rzecz z tej choroby) Ale waga sie nie obnizyla:(tak wyschlam od tej goraczki ze teraz nadrabiam piciem)Ale zawsze jest ale i wczoraj trzeba bylo pozegnac swieta i wyladowalam w restauracji a ze jedzenie pycha ,wylizalam talerze i wytoczylam sie:)wiec mozesz odsapnac,zaczynam gonitwe od jutra:)pozdrawiam
ako5
25 marca 2008, 12:57ja też staram się zpomniec o pozostałosciach poswiatecznych...takie menu nie dla mnie:). czas na diete! pozdrawiam:)
kilarka2
25 marca 2008, 12:17ja Cię gonię :D pewnie nie przegonię, ale chociaż spróbuję dogonić ;) :*