Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam z krótkiego wolnego


ale było fajnie, odwiedziła mnie kumpelka z czasów studenckich. Przyjechała z rodzinką już w piatek. Ma 3 -letniego syna, szaleli więc razem z moim, była walka o samochody i miejsce w piaskownicy. Mój mały jak nie dawał sobie rady to od razu zaczynał gryźć. Skąd to mu się wzięło??!! Weekend minął więc bardzo aktywnie. Byliśmy nad wodą i w ,,górach". Jak to szumnie zabrzmiało, wchodziliśmy na Kopę Biskupią! Wieczorki mijały na przesympatycznych pogawędkach i dużej ilości alkoholu. Dzisiaj siedzę przed komputerem w słonecznych okularach bo oczy szczypią  strasznie. Rano było ważenie - wyśmienicie 64,4.  Pozdrawiam. Jak tam Vitalijki na wakacjach?? Objadacie się lodami???
  • 20dziestka

    20dziestka

    19 lipca 2006, 14:35

    jak to fajnie tak z znajmomymi musze zorganizowac jakas imprezke i tez troche poszalec...ja od poczatku wakacji zjadlma 2 galki lodow ..i chyba na tym sie skonczy bo znaimi nie przepadam naszczescie tzn umie sie obejsc pozdrawiam

  • edytta

    edytta

    19 lipca 2006, 14:30

    niebęde miała efektu jojo po kopenhaskiej:P:P wierze w siebie!!!!!!!!!!hehe trzymaj się;-)

  • dzwigus

    dzwigus

    18 lipca 2006, 11:06

    tak to już jest z tą wagą. Raz spada a innym razem idzie w góre. Tobie gratuluje spadku ;-) pozdrawiam

  • kurczaczek144

    kurczaczek144

    18 lipca 2006, 08:40

    ja zjadlam moze z trzy lody od poczatku lata i z trzy gofy ale od zczasu do czasu trzeba cos takiego zjesc!!! bo inaczej bym zwariowala i nie miala sily na dalsza walke!!!