Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu...


znalazłam się w punkcie wyjścia... Mogłabym oczywiście popsioczyć, ale może spróbuję spojrzeć na to w inny sposób? Mogłam przecież porządnie "przekroczyć" ten <punkt wyjścia> i poszybować w kierunku setki... Wciąż szukam przyczyn tego mojego kolibania (jak huśtawka :)) - raz w górę - raz w dół. Oczywiście to drugie zjawisko jest zwyczajowo o niebo trudniejsze. Ostatnio <kojarzę> te moje kłopoty z początkami (odpukać!!!!) cukrzycy typu II. Mam predyspozycje genetyczne po Mamie i świadomość, że wcześniej czy później mnie dopadnie. Robię wszystko- w moim mniemaniu-by to opóźnić alllllllllle parę objawów wespół z lekko podniesionym poziomem cukru na czczo to już chyba nie przelewki..... Jeszcze trochę powalczę sama a jak nie będzie efektów - pójdę do medyków... :(.. Macie jakieś doświadczenia w tej materii? Pozdrawiam "po latach" i nawrócona obiecuję bywać tu częściej..


  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 09:22

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    29 października 2015, 19:09

    Renia co u Ciebie?

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    17 lutego 2015, 17:37

    Miło Cię znowu przeczytać:). Nie próbowałaś WO?

    • renaka

      renaka

      17 lutego 2015, 20:22

      Próbowałam Gosiu, próbowałam. Byłam na turnusie i efekt nawet był. Udało mi się go utrzymać ok. 3 m-cy, większość zasad nadal stosuję - ale moje "ciało" od paru tygodni "robi co chce" - jakby na przekór: im więcej ja się staram - tym bardziej gra mi na nosie wskazując wyższą wagę i podwyższony poziom cukru....

  • doris1014

    doris1014

    16 lutego 2015, 20:36

    Witaj Renatko bardzo mi Ciebie tu brakowało chociaż utrzymujemy jeszcze w innej formie kontakt ;) Nic się nie martw jak widzisz ja też się huśtam ale jednocześnie nie poddaje się :) Nad cukrem musisz zapanować bo cukrzyca to niestety cichy zabójca (ja też jestem obciążona genetycznie ale jeszcze stery mam w swoich rękach) .Buziaki przesyła i walczymy razem :)

    • renaka

      renaka

      16 lutego 2015, 20:45

      Jesteś kochana (jak zwykle) :-))))))