Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/90


Dla kogoś, kto kocha jedzenie sama myśl o diecie powoduje chorobę psychiczną. Niby jem wszystko co wcześniej, tylko w mniejszych ilościach, ale sama myśl że muszę się trochę kontrolować doprowadza mnie do szału! Wiem, wiem...pierwsze dni są najtrudniejsze, później będzie łatwiej, a jeśli waga będzie łaskawa i pokaże rezultaty, to i motywacja będzie silniejsza i damy rade. Ale lekko nie jest, w sumie nikt nie obiecywał że będzie łatwo... Dzisiaj zaliczyłam kilkukilometrowy spacer, każda forma ruchu dobra, tym bardziej, że z @ nie poszaleje z ćwiczeniami.