Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spadek nastroju i motywacji


może to wina pogody, może za dużo mam na głowie, nic mi się nie chce, a szczególnie myśleć o dietach, odchudzaniu i całej otoczce. Wiem, że najlepiej nie myśleć, tylko działać... waga stanęła od weekendu, skacze między 76,5 a 76,9. Mam nadzieję że za kilka dni ruszy się i znowu zmienię cyferki na pasku wagi, ale nie będzie to proste, w weekend mam wesele, nie dość że nocka zarwana to będą stoły pełne jedzenia i mnóstwo ludzi zapychających się tym jedzeniem, pijących, rozbawionych... a ja za kierowcę mam robić tym razem...

ogólnie nastrój do bani...

  • fitnessmania

    fitnessmania

    21 marca 2017, 11:31

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally

  • Vitalia713

    Vitalia713

    29 lipca 2015, 12:49

    Mnie motywuja nowe cele, postanowienia np nie jeść słodyczy przez 5 dni , nie słodzić herbaty przez 5 dni itp spróbuj może i Ciebie zmotywują . Pozdrawiam cieplutko

  • patih

    patih

    28 lipca 2015, 20:41

    nie poddawaj sie