Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacje i komplementy


Hej!
Jestem u rodziców, stad tak zadko od wtorku tu zagladam. Jutro wazenie i mierzenie, troszke sie boje, bo sobie troche pofolgowałam dzisiaj, ale w takie swieto :D. Tak naprawde to jedna z moich kuzynek przyszła, bo sie dawno nie widziałysmy (ona studiuje w Katowicach, wiec w domu jest co 2-3 miesiace), wiec rozpracowałysmy w 5 2 przepyszne polslodkie winka o smaku anyzowym :) Uwielbiam :) Do tego zjadlam 3 kawałki piernika  i fryteczki (nie za duzo) z kurczakiem pieczonym. Czuje sie pełna....

Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze po wyjsciu kuzynki wlaczyłysmy z siorka plyte z Ewka i jeszcze lekko wstawione zrobiłysmy Skalpel :) HEHE... te endorfiny...a spocona byłam jak norka... :D

Cwicze codziennie :
wtorek-Skalpel
sroda- Turbo :)
czwartek-skalpel
Naprawde jak nie pocwicze to sie zle czuje, czegos mi brakuje...

A no i najwazniejsze... ciotka z kuzynka stwierdziły, ze mnie ubyło :) Jejku laseczki jak to cieszy i motywuje :)Szał ....
Jutro zakładam sukienke, a co pokaze te swoje łydki i uda lekko odtłuszcone :)
Buziaki i do jutra :)

  • cambiolavita

    cambiolavita

    2 listopada 2012, 10:16

    Gratulacje! Oby wiecej takich komplementow!

  • asiulaaa1

    asiulaaa1

    1 listopada 2012, 21:17

    I o to chodzi ;) POZDRAWIAM ;*