Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie poddaje sie

Kolejny dzien diety za mna...

Jak idzie?

Mysle, ze dobrze choc efekty poznam w sobote. Chcialam sprawdzic dzis swoja wage ale sie zepsula (zlosliwosc rzeczy martwych).

Na sniadanie mialam jogurt z platkami owsianymi i kiwi...

Lunch kanapka z szynka jajkiem i salatka

Przekaski: owoce

Na kolacje losos z salatka.

Czekam z niecierpliwoscia do soboty...

Postanowilam tez zmotywowac sie jeszcze bardziej i prowadzic bloga dla takich jak JA.

http://noteasywaytoloseweight.blogspot.be/ 

Trzymajcie kciuki