Dzisiejszy dzien to jakas kompletna porazka...
-od rana meczyl mnie bol glowy;
-w pracy nie moglam sie na niczym skoncentrowac i zrobilam kilka bezsensownych bledow, ktore generalnie nigdy nie maja miejsca, przynajmniej nie podczas jednego dnia.
Kilka minut i pedze do domu tzn. na 10 min i szkola.
Mam nadzieje, ze wieczorem moj humor sie poprawi. Poki co moje nastawienie do diety tez opadlo...a wszystko przez ten poniedzialek...bleeeeee
Diete jeszcze trzymam, ale taka mialam dzis ochote na cos slodkiego.
A tu jeszcze trzeba sie przygotowac do podrozy....
renia1805
19 marca 2013, 07:38Dzis juz wtorek:)) Od razu humor z rana lepszy:)) Pozdrawiam
ewelka16
18 marca 2013, 19:07też nie lubię poniedziałków