Wczorajszy dzień był spoko,obyło się bez podjadania.Jakoś tak lekko się czuję,wiem że najgorszy będzie dla mnie trzeci dzień.Obawiam się również niedzieli,ślubny oznajmił mi że będziemy mieć gości,więc trzeba coś przygotować masakra.
Wczorajszy dzień był spoko,obyło się bez podjadania.Jakoś tak lekko się czuję,wiem że najgorszy będzie dla mnie trzeci dzień.Obawiam się również niedzieli,ślubny oznajmił mi że będziemy mieć gości,więc trzeba coś przygotować masakra.
Beata465
21 lutego 2017, 08:49Ja mam w sobotę dziecki ...już zamówili żarełko, ale mnie to jakoś nie przeraża :D oni swoje a ja swoje warzywka , trzymam kciuki żeby nie było tak masakrycznie.
Renia400
21 lutego 2017, 08:55No tak trzeba mieć silną wolę u mnie niestety kiepsko.
Beata465
21 lutego 2017, 09:00szkoda że moja silna wola jest taka słaba :D a przede wszystkim ...krótkotrwała :D