Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


sama nie wiem, co napisać... że wracam? że się nie poddam? że zaczynam od początku? że?????
eh, to już wszystko było!
ale w tym wyścigu najważniejsze jest nie to, jak szybko biegniesz, ale jak szybko wstaniesz po upadku... no to wstałam :D czy szybko? nieważne... WSTAŁAM!
zaraz biegnę na siłownie, pomyślę nad bardziej konkretną dietą, jeszcze raz spróbuję przejść przez szóstkę Weidera...
hehe a co mi tam?!życzcie mi szczęścia, bo ja nam wszystkim życzę!!!!!!!