1/41
tyle miałam do napisania. w mojej głowie powstała prawie powieść w drodze do komputera. a teraz... nic... pustka.. co to ja chciałam?
41 dni. wczoraj w ramach odchudzania uwaliłam się na kanapie z komputerem i oglądałam I USED TO BE FAT... :) w 80 dni 40 kg? czy to w ogóle jest możliwe? ja mam 41 dni - to co? zrzucać 20kg? ;)
małż mnie od razu ściągnął na ziemię
- kotku, ale oni cały czas ćwiczą, a ty co? zaczęłaś chociaż?
- pewnie! (od kilku dni już oswajam się z hula-hop i moją nową niezbędną płytą z ćwiczeniami. face to face. najpierw trzeba oswoić wroga, nie?)
dziś to już drugi dzień w tym tygodniu, który pasowałby, żeby zacząć (wtorek w końcu hehe). zerkam spode łba na moje (różowe!!!! bo innych nie było) kółko. szczerzy się do mnie!
za chwilkę... serio
tylko zjem II śniadanie...
-----------------------------------------
ha! i who's the boss now? no who's??
się wzięłam i powyginałam. tyłka teraz nie czuje :/ matko, jakie spustoszenie posiały te ostatnie miesiące! ledwo nogę do góry podnoszę :( pewnie jutro nie będę się mogła zwlec z łóżka :( ale pierwszy kro poczyniony!
busiaczekkk
18 kwietnia 2012, 11:35witaj kochana :* No tak, trzema naraz :) i jeszcze potrafiłam krecic na szyi, na nogach... teraz pewnie nawet na szyi bym nie umiała ;p Fajnie, ze Tobie zaczyna wychodzic :) Jak sie nauczysz to i ja biegne do sklepu po kółko i próbuje.. trening czyni mistrza :) buziaczki i miłego dnia :)
JulkaT
18 kwietnia 2012, 10:11Gratuluję... jak już zaczęłaś... to może teraz będzie z górki ;-) Tego Ci życzę:-) Pozdrawiam...
Glover
17 kwietnia 2012, 21:41Ja bym coś Ci poradziła! A mówię Ci to jako stara wyga kanapowa!
hofi1
17 kwietnia 2012, 15:59... te właśnie ich 40 kg w 80 dni to tylko wymordowanie organizmu i juz... przecież w normalnych warunkach życiowych nikt nie ćwiczy po 10 godz dziennie... no chyba, że mu za to płacą :)
arsenka
17 kwietnia 2012, 14:32no to powodzenia w kręceniu i cwiczeniach... wiesz ja mam wrażenie że cwieczenia uzależniają ...jak regularnie cwiczę to codziennie rano wstaje i szukam luki w ciągu dnia kiedy tu pocwiczyc ... no to co 20 kg w 40 dni :)) ja myślę że to nie realne ... nie żebym w ciebie wątpiła... ale na pewno nie zdrowe... znasz zasadę 1 kg tygodniowo :* ....
gideongirl
17 kwietnia 2012, 14:00Do roboty, babo! Spróbuj tego treningu Ewy, mówię Ci, bardzo przyjemny, na drugi dzień ledwo mogłam chodzić, hehehe:)
aeroplane
17 kwietnia 2012, 11:37podobnie jest w the biggest looser, w 3 miesiace ponad 45 kilo, masakra :/