ostatni dzień praktyk za mną i to bardzo mnie cieszy, bo chyba potrzebuję trochę odpoczynku od tej Łodzi, do domku wracam jutro rano,więc jak dzisiaj na kolacje zjem marchewki to można powiedzieć,że piąty dzień mojej diety mi się udał i bardzo bym tak chciała;) walcze dzisiaj sama ze sobą bo ciągle mam ochotę obeżreć się jak ta świnka, sama nie wiem dlaczego, no ale tak jest;) wczoraj nie wyszło ze steperem to moze dzisiaj się uda.Od tej pogody glowa chce mi pęknąć na pół, chyba jednak wolę te upały:)