Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: limit przekroczony
27 stycznia 2011
Internetowo- przekroczyłam limit i zwolnili mi transfer, teraz net chodzi wolniej niż mój ślimak na pasku, heh ale za to pęd do nauki mam większy i zaoszczędzone jakieś 4 godziny w ciągu dnia... Naukowo- szału nie ma, porozkładałam materiały także przynajmniej już wiem z czego i jak mam się uczyć, nie pozostaje mi nic innego jak po prostu wziąć się za tą naukę;-)... Dopadł mnie @@@@@, więc obolała jestem, ale wolę jak jest niż miałoby go nie być... Dietowo- pomimo okresu spadeczek wagiteraz nawet jak wstanę o 7ej to śniadanko jem koło 9ej i dzięki temu nie brakuje mi porcji posiłku w ciągu dnia;-) nadal wpitalam marchewki jak królik oprócz tego jeszcze jabłko i pomarańczę i mieszczę się w limicie kaloriowym... Facetowo- bez zmian, a więc singlowo i koleżeńsko... Ćwiczeniowo- może dziś się zmobilizuję, bo wczoraj mi się nie udało... Muzykowo- do trance&house dołożyłam disco i dance...remixy na maxa... Pozdro 4all;)