nie wiem czy to ta pogoda tak na mnie działa, czy ten fakt,że dzisiaj się nieźle opitalam, a może jedno i drugie, bo normalnie ciągle bym coś ŻARŁA...non stop myślę o jedzeniu szczególnie o czymś słodkim, a jak już się dorwe to kurcze przestać nie mogę...przez to wszystko limit kalorii mam już dziś przekroczony i jak tak dalej pójdzie to kolorowo na wiosnę nie będzie...
...spotkanie z dziewczynami przełożone na sobote, więc lux
...jutro znowu na uczelnie i mgrka ciąg dalszy i ma się udać
...zaczynam myśleć o prezenciku dla siostrzyczki na urodziny i wymyślilam jakąś fajną torebkę, na pewno się przyda;)
...odnośnie początku wpisu BIORĘ się za robote bo tak dalej być nie może, szkoda,żeby dni przez palce tak uciekały i były totalnie bezproduktywne...to w końcu mój czas i moje życie!
pozdrowionka;)
walia
18 marca 2011, 22:18i tak trzymac! Wyznaczylam sobie niedziele i z ruchu ograniczm sie do niedzieli jedynie sprzatajac ;)
GrubaFranka
15 marca 2011, 18:03:) a ja mam to samo ostatnio tez ciagle mam ochote na COS cokolwiek ehhh jak bardzo ciezko jest nad tym panowac :( straszne.