no to się okazało, że pan prawnik działa na dwa fronty...kurcze coś ostatnio trafiam tylko na takich...ale w końcu to się musi skończyć...
i niby prawnicy to tacy porządni ludzie...kłamczuch i tyle, nie będę go określała dosadniej
the end tej historii;)
a życie toczy się dalej;)
oj dostaje ostatnio po tym swoim tyłeczku, ale co nas nie zabije to wzmocni;) mam taką nadzieję, choć nie ukrywam,że jest mi przykro...
MajowaStokrotka
25 lipca 2011, 16:26Najważniejsze,że go przejrzałaś...
Mukikaki
25 lipca 2011, 14:28że prawników uważa się za porządnych, raczej odwrotnie ;)