Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień czwarty


zaczynam wymiękać, mam ochotę na coś słodkiego i waga z 67kg ruszyć nie chce, ale skubana musi, ja się nie poddam i będę tak zajebistą laską, że OYEY!!!!

wprowadziłam do diety trochę węglowodanów i nie wiem czy zdołam dziś poćwiczyć, ale może się uda;)

poczucie własnej wartości się buja na huśtawce i tyle;)

  • ikikowa

    ikikowa

    26 lipca 2011, 20:31

    Troszkę cierpliwości, a waga na pewno spadnie! :)

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    26 lipca 2011, 20:27

    To moze jakieś bakalie zamiast słodyczy?:)