Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i zonk...


siostra się rozchorowała i cały imprezowy plan legł w gruzach, bo pewnie do soboty jej nie przejdzie...ehhh...

byłam dzisiaj u stomatologa, znieczulenia nie chcialam, ale ból był jak ojej, jeśli cierpienia uszlachetnia to od dziś jestem MEGA szlachetna....

z dietką raz lepiej raz gorzj, tzn. dziś lepiej wczoraj gorzej, szału nie ma w każdym razie, a apetyt jak wielki był tak wielki jest...czy jutro będzie lepiej ciężko stwierdzić,ale będę się starać;)

pozdrowionka;)

  • Mukikaki

    Mukikaki

    25 sierpnia 2011, 23:07

    a ja już sie szykowałem na to zoo :-) a tak to zostaje mi jedynie sleczenie nad spółką z.o.o...

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    25 sierpnia 2011, 20:48

    Przykro mi,że z imprezy nici...Ale może nie ma tego złego...A co do diety, to może powinnaś pomyśleć o jakichś suplementach skoro - jak sama mówisz - raz lepiej, raz gorzej...?