no to mamy nowy tydzień i zrobiłam dwie ważne rzeczy na plus, z których jestem dumna;)
ale oprócz tych dwóch rzeczy nastrój taki nie najmocniejszy,aktualnie czuję się lepiej, gardło nie boli. Potem zmierzę temperaturę to będę wiedziała co i jak...
kurcze chciałabym do wszystkiego podchodzić z większym dystansem, bardziej na luzie, nie przejmować się tym co myślą o mnie inni i nie żebrać o ich akceptację, co niestety robię częśto ehhh...
jak będzie z ćwiczeniami dziś jeszcze zobaczę...
waga dziś pokazała wzrost, więc będę gonić pasek i to jest moje główne zadanie;)
muszę się poogarniać ze wszystkim i śmiać 100x częściej, przede wszystkim sama do siebie;)
finito na dziś;)
MajowaStokrotka
21 listopada 2011, 18:35Musisz po prostu uwierzyć w siebie...:)Uda Ci się:)