Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12.01.2015


To nie jest postanowienie noworoczne, bo i tak ich nie dotrzymuję.

To jest kolejny raz podejmowana próba ogarnięcia się, bo mam 32 lata i normalnie niedługo nie będę mogła się ruszyć. Kilogramy wskakują ciągle na mnie a jak chcę się któregoś pozbyć, to mi to w ogóle nie wychodzi - zniechęcenie dopada mnie, gdy widzę jak powoli to wszystko idzie a przecież wzrost był całkiem szybki. Nie chcę być już gruba. Zastanawiać się i kombinować z ubraniami, które wyglądają jak żagle a i tak opinają się na zwałkach. Co ja piszę...na zwałach, bo zwałki sa małe, a to są zwały. No. I to tyle.