Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nr 4


Śniadanie: 3 kromki chleba posmarowanego serkiem mój ulubiony i tuńczyk w oleju + pomidor i cebula

II śniadanie: zupa fasolowa (mega kaloryczna, bo z ziemniakami i na rosole)

Obiad: ryż brązowy z wczorajszym sosem pieczarkowym, kapusty trochę, dwa plastry uduszonej łopatki, ogórki kiszone

Podwieczorek: lód max twister green

Kolacja: serek wiejski z odrobiną miodu i kromka chleba ciepłego. A i kromka chleba z masłem ( lekko przestygł po upieczeniu i był pyszny - tym razem nie dałam w ogóle ziaren).

Do tego przejażdżka rowerowa 8,5km, czyli nic, ale zawsze coś. :)

A i tak waga ani drgnie,czyli robię źle.