Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Sprawa pociągu nadmiernego do słodyczy wyjaśniła się już dziś. Przyszła @ i już mi się słodkiego odechciało. Ale ile zjadłam przez te dni, to wiem tylko ja. ;/

Grunt, że waga nadal pokazuje 8 z przodu, więc jest ok. 

We środę zamówiłam sobie drukarkę. Miałam ją odebrać w sklepie, bo bałam się, że przelew nie trafi na czas i nie będę miała drukarki na piątek. Pojechałam do sklepu, przeżyłam zaskoczenie, że karton jest taki wielki, ale ok, dałam radę zatachać go do pociągu. W domu odczekałam z włączeniem. Zainstalowałam coś tam z płyty i robiłam wszystko, co mi kazali. I nagle nadszedł ten moment... na ekranie laptopa pojawił się komunikat: podłącz kabel usb do drukarki i komputera. No i dotarło do mnie, że ja nie mam kabla usb!!! Takiego, że z jednej strony jest plaski a z drugiej taki bardziej kwadratowy. Jak ja się wnerwiłam, jakich ja słów używałam... jak ja do siebie mówiłam, że jestem baba niemyśląca. Widziałam na stronie sklepu, że na stronie tej drukarki były propozycje zestawów np drukarka i kabel, ale pomyślałam: no wariaci jacyś, po co mi DODATKOWY kabel. A tu się okazało, że nie ma żadnego kabla. ;/ Niech żyje czytanie ze zrozumieniem.

Ale wczoraj kabel już kupiłam. Drukarka śmiga. Wydaje mi się, że trochę głośna jest, ale w sumie, nie drukuję przecież na niej książki. :)

Ogólnie to jest ok. Życie się toczy. Wiosna idzie. Tłuszcz się trzyma.

  • kasiek89sc

    kasiek89sc

    30 stycznia 2017, 11:13

    Nie ty jedna i nie ostatnia tak zrobiłaś :) też mi się to przytrafiło tylko ja ja sklep miałam blisko siebie :) co do słodyczy to miałam tak samo dziwiłam się czemu mi sę tak słodkiego chwiało a tu @

  • roogirl

    roogirl

    29 stycznia 2017, 23:43

    Ja z moją drukarką żadnego kabla nie musiałam dokupywać. Ona nie działa przez wifi?

    • rinnelis

      rinnelis

      30 stycznia 2017, 20:16

      no właśnie nie kupiłam takiej na wifi, bo się nie znam i kupiłam jak "baba", taką która mi się podobała. Co się nasłuchałam... :))

  • Annabelle84

    Annabelle84

    29 stycznia 2017, 19:55

    Miałam to samo ostatnio z tym pociągiem, @ przyszła i jak ręką odjął słodycze nie kusiły. Czasem czytanie ze zrozumieniem u mnie też szwankuje, także nie przejmuj się :)