Umrę w samotności. Rozpamiętując wszystkie swoje niepowodzenia i ewentualne szanse, z których bałam się skorzystać. Nie ufając nikomu, nie prosząc już więcej o uwagę. Takie dzisiejsze przemyślenia przy niedzieli. Takiej smutnej, deszczowej, przygnębiającej niedzieli. Za 3 miesiące skończę 35 lat. To prawie jak 40. Nie czuję się na tyle. Nie chcę mieć tyle. Chciałabym, żeby czas się cofnął i żebym mogła zrobić to wszystko jeszcze raz, inaczej. Żebym wiedziała to co teraz i jeszcze raz mogła podjąć pewne decyzje. Jest mi źle, po prostu po ludzku źle.
Bridget.Jones
15 października 2017, 22:04każdy ma gorsze momenty w życiu, chwile załamania. Nie martw się, mamy tyle lat na ile się czujemy i tego się trzymaj :) świat leży u twoich stóp, tylko od ciebie zależy co zrobisz z życiem :) pozdrawiam
rinnelis
22 października 2017, 16:07czasem czuję się na 18 a czasem na 80 :) jak leży u moich stóp, to pewnie go nie zobaczę i podepczę :D
Zabcia1978v2
8 października 2017, 19:40Każdy ma gorsze i lepsze chwilę. Tobie dzisiaj jest źle, ale może jutro - pojutrze znajdziesz swoje szczęście. Tego Co życzę! :)