Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ogarnęłam się...


Jest środa...

do pracy zabrałam ogromną ilość jedzenia: małą porcję zupy, kotlet bez panierki (w przyprawie) z piersi, serek wiejski, 2 średnie kanapki z serem żółtym i masłem, jogurt malinowy własnej roboty:)

na śniadanie zjadłam również pierś, a na kolację zjem pulpety. Kaloryczność dziś: ok. 1200 kcal.

Dziś z pewnością będę ćwiczyć, nie jestem zadowolona z tego jak wygląda mój brzuch i boczki, bo są tłuste. Znacie efektywne ćwiczenia (filmiki) na dolne partie brzucha? Mam tam odstającą oponkę? nie wiem ile czasu dziś dam radę, bo w tym tygodniu jakoś nie mam zbyt wiele sił (czemu? Nie wiem) no i parafinę na rąsie mam zamiar dziś zrobić?

 

Kolejny mój cel to uszczególnić cele na luty? niby je opisałam, ale wiele to nie mówi. Cel musi być postawiony jasno, argumentowany oraz opisany jak go osiągnę i co mi da. A ja zrobiłam to na odwal..

 

A więc wracając do wpisu z 1 lutego:

Plan


-chcę schudnąć, udowodnić sobie, że można i wyglądać szałowo na urlopie i weselu, które mam w czerwcu, osiągnę to gdy będę ćwiczyć intensywniej (min. co 2 dni) przez min. 1h


-dla własnego zdrowia i samopoczucia będę trzymać dobrą dietę, taką z którą się nie rozstanę do końca życia, a wartości kaloryczne w lutym obniżę do poziomu max. 1500 kcal/ dzień


-będę jeść więcej warzyw (min. 3 porcje dziennie), aby uniknąć suplementów (które wchłaniają się i tak tylko w 5-10%), aby mieć piękną skórę na całym ciele i zdrowe włosy i paznokcie


-wykluczę cukier ze względów zdrowotnych oraz diety.


-zapiszę się na angielski i będę uczyć się w domu, da mi to więcej pewności siebie i pomoże znacznie w pracy


-zawalczę z cellulitem, 2 razy w tygodniu będę robić masaże bańką chińską oraz peelingi, raz w tygodniu foliowanie lub błoto oraz będę stosować krem antycellulitowy.

 


tak się chwaliłam, że się ogarnęłam, a dopiero skończyłam ćwiczyć TYLKO 35min. Nie to, że mi się nie chce... jakoś z sił opadłam... może przez pracę i stres? Spróbuję coś jeszcze zrobić... 10 min przerwy na razie...

edit. dałam radę jeszcze 20 min, więc łącznie 55min.

  • fijka89

    fijka89

    5 lutego 2014, 17:09

    Plan widzę świetny! Powodzenia w realizacji!!

  • inesiaa

    inesiaa

    5 lutego 2014, 17:07

    Nogi do gory na lezaco i brzuszki jakbys tymi nogami chciala robic nie tulowiem (cos a la swieca, ciagniesz nogi do tulowia, wyprostowane)

  • Karampuk

    Karampuk

    5 lutego 2014, 14:58

    tak trzymaj

  • naughtynati

    naughtynati

    5 lutego 2014, 11:53

    też by mi sie przydały właśnie jakieś ćwiczenia na brzuch, bo też z oponką mam problem... :(( super, że się ogarnełaś! :))

  • jolakosa

    jolakosa

    5 lutego 2014, 09:02

    ja cellulitu sie pozbylam chyba podczas cwiczeń, bo na początku wogóle sie nie smarowałam , teraz od kilku mc zaczełam i chyba pomaga ujedrnić ciało , plan masz fajny :) podobny do mojego w głowie