Dziś rozpoczynam drugi dzień diety... wczoraj po "obiedzie" byłam bardzo głodna, do tego mój ukochany pojechał z naszym synkiem do swojej mamy tym samym wystawiając mnie na próbę... w domu było tyle pyszności tyle słodkości...ale się nie ugięłam...dziś drugi dzień nie ugnę się bo szkoda byłoby zmarnować wczorajszy wysiłek...
jerzokb
5 marca 2012, 11:31Trzymaj się. Kochany ten Twój synuś.
moniq.one
2 marca 2012, 10:41Gratuluje ;)
Duklida
2 marca 2012, 08:18Gratuluje:) Ja tez tak mam ze po obiedzie chce mi sie dalej jesc :) Zycze powodzenia i wytrwalosci:):)