Jutro pomiary wazenie zapiski. Cwiczenia jedzenie picie i tak w kolko. cholerny swiat, a w domu prosili błagali to spelnilam ich prosbe... i oto na kuchence stygnie przepięknie pachnące i smakujące leczo....najlepsze z tego sa pieczareczki....oj zgubna ta droga... ale nie, nie dam się. może nie będzie do końca tak jak sobie wyznaczylam ale to czego nie dam rady zrobić w tym miesiącu nadrobię w kolejnych może nie od razu wszystko na raz ale po malu do celu i będzie sukces....
robietodlasynka
24 stycznia 2014, 08:06kiełbasa
VikiMorgan
23 stycznia 2014, 22:45co złego jest w leczo?