Byłam dziś z wizytą u mojej babci, dac jej spóźniony prezent z okazji jej wtorkowego święta a ona na samo wejście zapytała...czy jestem w ciąży!!!!
Nie oszukujmy się, tak też wyglądam, bałam się, że ktoś w końcu wypowie to okropne zapytanie- i stało się...brrrr! Jestem na siebie wściekła Ale nic, dam radę jutro lokejny dzień drogi do lżejszego życia:)
chrupkaaaa
26 stycznia 2014, 18:35Głowa do góry - teraz na kolejnym spotkaniu pokazęsz ze nie jestes w ciazy. Masz motywacje. Babcie takie sa. MOja zawsze musi cos skomentowac, a po co to farbować włosy, a te obcasy takie wysokie, a gdzie to tak... Taka ich natura. Bedzie dobrze. Działaj :)
ojojo
26 stycznia 2014, 18:22Kurna nie przejmuj się, popatrz na mój brzuch ciążowy :D
Ademida
26 stycznia 2014, 18:00Bardzo dobry kopniak na start :)
Invisible2
26 stycznia 2014, 17:56To powinno Cię zmotywować do dalszej pracy:)