Tak jak w tytule, chudnę a to cieszy:) Od początku kolejnej i ostatniej już próby pozbycia się otyłości minęły już dokładnie 2 tygodnie. Zaczęłam z wagą 88 kg, po tygodniu było już 86 kg, dziś kolejny dzień ważenia: 84.6 kg.
Dołączyłam do kilku wyzwań. Jedno, jedyne dotyczące bezpośrednio marca to "marzec bez fast-foodu", "-5kg do końca kwietnia", ale najciekawsze i najbardziej wyzwaniowe(o ile takie słowo w ogóle istnienie)"brzuszki przez cały rok" i "15kg mniej do czerwca 2015". Mam 82dni na zrzucenie 11,6kg i 51dni na zrzucenie 5kg. Fajne te wyzwania bo przecież każda/y z nas chce byc najlepszy.
telvez
10 marca 2015, 16:46Super, że dołączyłaś do wyzwania :). Powodzenia
Victtory
10 marca 2015, 15:50Gratuluję, wyzwania motywują :)
lenka1985
10 marca 2015, 14:40Super Ci idzie dasz rade trzeba bardzo chciec