W poniedzialek , jak to w poniedzialek - troche ociezala, bo chociaz staralam sie bardzo, to jednak nie udalo mi sie utrzymac w ryzach diety Poleglam szczegolnie wczoraj wieczorem. A w piatek musze uzyskac 61,6 kg. Nie wiem czy mi sie to uda, ale mam nadzieje, ze tak No niestety weekendy to moja pieta achillesowa. Co bym nie robila - i tak zawsze sie skusze na cos niedozwolonego lub nadprogramowego
Dzisiaj oczywiscie juz ze mna lepiej i pieknie trzymam diete
Cel piatkowy to uzyskac wage 61,6 kg
VEN1987
28 marca 2012, 08:44To życzę powodzenia w uzyskaniu celu piątkowego;)