Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25.06.2015


wczoraj od 20.00 bieg i marsz 3,57  km po lesie - spalone 294 kalorie. Łącznie w ciągu dnia przeszłam 10 886 kroków , z tego 2 119 przebiegnięte :PP

Biegam już prawie trzy tygodnie a waga niestety nic nie spada :( Dzisiaj to samo co wczoraj  - waga zamiast w dół poszła w górę i to o 0,5 kilo (slina)

Jednak udało mi się na razie nie załamać. Zaliczyłam dziś znow  godzinę z hulahop ( po wczorajszym strasznie bolą mnie boczki i brzuch )

otem bieganie - mam nadzieję, że dam radę

Do tego od dzisiaj dieta:

I śniadanie godz. 7.30 : dwie grzanki z chleba z masłem i dżemem truskawkowym domowej roboty i jeden mały danonek

II śniadanie godz. 10.30: mała bułka z makrelą i szczypiorkiem

obiad godz. 13.20: 50 gram makaronu pełnoziarnistego z orkiszem z mięsem wołowym, pieczarkami, cebulą i sosem pomidorowym

podwieczorek : ma być jabłko

kolacja: mają być warzywa na patelnię, ale nie wiem czy dam radę (wymiotuje) - nie lubię

  • angelisia69

    angelisia69

    25 czerwca 2015, 17:01

    nie martw sie zacznie spadac,a na kolacje dodalabym jakies jajko czy miesko,bo same warzywa ktorych na dodatek nie lubisz to stanowczo za malo.Powodzonka