Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.06.2015


Wpis nr 2

Właśnie wróciłam z wieczornego biegania . Tylko i aż 3 km przez las. "Tylko", bo mały dystans i "aż" , bo przebiegnięty na tzw. pełnej kurwie. Przepraszam za słownictwo , ale jest to jedyne słowo, które przychodzi mi w tej chwili na myśl. Jestem spocona, czerwona i tętno na wysokim poziomie. Spalone 300 kalorii. Czuję się wspaniale (ziew) pozytywnie zmęczona.

Jutro i pojutrze najprawdopodobniej odpoczynek.