Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cześć. :)


Hej :) Jestem tu nowa, mam na imię Rose i chcę schudnąć. 
Stosuję zdrową dietę bogatą w  warzywa i owoce, ćwiczę 10 minutowy trening brzucha z Mel B. Zmiany do mojego życia wprowadziłam wczoraj, czyli to dopiero 2 dzień diety i ćwiczeń :) W niedzielę się zważę i zmierzę :) 
Liczę na wsparcie :)

  • Anioleczek1987

    Anioleczek1987

    4 lipca 2014, 12:33

    Rowniez jestem zdania ze powinnas cos dorzucic z cwiczen jeszcze ja tez kiedys nie lubilam cwiczyc ale teraz po dwoch ciazach zachcialo mi sie wygladac jak wczesniej i codziennie 45-50min z mel b i tiffany to norma i zle sie czuje jak mam dzien przerwy:) trzymam kciuki:)

    • Rose8790

      Rose8790

      4 lipca 2014, 12:47

      Dziękuje :)

    • Rose8790

      Rose8790

      4 lipca 2014, 12:47

      Dziękuje :)

  • Rose8790

    Rose8790

    3 lipca 2014, 11:33

    Znalazłam moją starą skakankę, więc na pewno z niej korzystać, Mel B, brzuszki, jade do kuzynów więc na pewno będziemy dużo grać w siatkówkę , Myślę, że coś to da :)

  • Iwillbeme

    Iwillbeme

    2 lipca 2014, 22:09

    10 minutami z Mel B dużo nie zdziałasz. ;) Stwórz dla siebie plan, a następnie możesz go przedstawić na vitalii, osoby bardziej doświadczone na pewno Ci pomogą i poprawią ewentualne niedociągnięcia :)

    • Rose8790

      Rose8790

      3 lipca 2014, 07:34

      ja wiem o tym, że takie 10 minut dużo nie zdziała, ale ja naprawdę nienawidzę ćwiczyć, więc wiem, że jeśli będe cwiczyć więcej to to będzie nieregularne. A potem w końcu przestane, tak było nie raz.

    • Iwillbeme

      Iwillbeme

      3 lipca 2014, 11:20

      No to może zamiast katować się "typowymi ćwiczeniami" wykonuj choćby przysiady, albo parę brzuszków kiedy np. oglądasz jakiś ulubiony serial. Dużo spaceruj, pływaj. To dyscypliny, które sprawiają dużo radości i nawet nie czujesz, że się męczysz, zwłaszcza kiedy jeździsz/pływasz z przyjaciółmi. A jeśli już uparłaś się na Mel B, to zmieniaj codziennie na inny 10-minutowy zestaw. Efekty będę na pewno, ale po długim czasie i niezbyt spektakularne. Ja również nie lubię ćwiczyć, ale jak już się wezmę w garść to jestem w stanie wykrzesać z siebie tę chęć. No cóż, życzę powodzenia. :)