Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehh...


Mala wpadka... W pospiechu na silownie nie zjadlam ostatniego posilku 
( jogurt ) i jak przyszlam to wiedzialam ze jestem glodna i musze cos zjesc bo jak nie to o naprawde poznej porze zrobie najazd na lodówke, naszczescie byla 19.00 a ja zjadlam 2 kanapki chlebka fitness z cienka warstwa pasztetu drobiowego ( bez masla ) chyba nie taka zbrodnia nie ? :) Postanawiam poprawe ;) 

Zestaw cwiczen z dzis :
20 min bieznia
60 min rowerek

Zadania odrobione :))

Na dzis Was zegnam moje Drogie i dobrej nocy zycze ! 
  • Artyna

    Artyna

    19 października 2011, 08:14

    Oj nic się takiego nie stało :) ważne, że potem nie podjadałaś, a kolacyjka i tak dietetyczna. :)

  • Iwantthissobadly

    Iwantthissobadly

    18 października 2011, 23:46

    no co Ty-toć to nie zbrodnia;))toć to minimalizm w czystej formie:)naprawdę nie masz sobie czego wyrzucać,ani niczym się zasmucać bo nie zjadłaś właściwie nic;)powodzenia w dietce!

  • molok

    molok

    18 października 2011, 23:06

    A ja kolację lekką właśnie jem nawet koło 21 bo o tej godzinie częto kończę trening, więc osobiście uważam, że po ćwiczonkach trzeba coś zjeść:)Dobranoc...