Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój nastepny dzien ...


No wlasnie, tak strasznie sie to wszystko ciagnie a ja juz chcialabym byc szczupla, zadowolona ze swojego ciala kobietka a tu nic... trzeba czekac :) 

Do tej pory dietka wzorowo :)
 Cwiczenia:
30 min sprint rowerkiem stacjonarnym
10 min steper na najciezszym poziomie
10 min orbiterek ( musialam juz niestety konczyc na silowni, bo Pan P. wybieral sie do pracy i trzeba bylo uciekac do dzieci :)
Jeszcze zamierzam troszke pocwiczyc w domciu no i ZUMBA na `Kuchennych Rewolucjach ` 

Do tej pory zjadlam :
S: Zupka instant ( 200 ml ) = 40 kcl ( wiem, wiem ze nie zdrowa ale tak jakos wyszlo :) 
+ 2 sucharki cieniutko posmarowane pasztetem drobiowym
O: Fasolka zielona z domowym sosem pieczarkowym ( pieczarki dusic pod przykrywka, zalac woda troszke, zagescic pol lyzeczki maki i 2 lyzki jogurtu naturalnego beztluszczowego, dodalam troche `magii )  + 2 jajka sadzone na teflonie :)